Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”

MEDserwis.pl >Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”

Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”check

Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”

adres:ul. Profesora Stefana Myczkowskiego 4 (wejście od ul. Balickiej), Kraków

telefon:+48 12 422 69 03

www:www.mimowszystko.org

 www.mimowszystko.medserwis.pl

e-mail:fundacja@mimowszystko.org

zobacz na mapie »

map

Zobacz zdjęcia

Zdjęcie 1 Zdjęcie 2 Zdjęcie 3

Informacje dodatkoweic_i

O nas


Nie można pomagać komuś po coś – mówiła w jednym z wywiadów prasowych Anna Dymna w grudniu 2003 roku, niespełna dwa miesiące po zarejestrowaniu Fundacji „Mimo Wszystko”. – Pomaga się z potrzeby serca i tak naprawdę zawsze robi się to dla siebie. Jeden dojrzewa do tej myśli wcześniej, drugi później, trzeci pewnie zbyt późno. Oczywiście wolałabym pracować z osobami niepełnosprawnymi bez rozgłosu. Tyle że na tę działalność trzeba zdobywać pieniądze i mnie, jako osobie publicznej, przychodzi to łatwiej (…) Pomoc innym jest oczywiście moją formą spłacania długu. Również wobec kolegów z teatru, którzy, kiedy znalazłam się w dramatycznej sytuacji, bardzo mi pomogli. Bez nich na pewno bym sobie w życiu nie poradziła. Kilkakrotnie przywożono mnie w ciężkim stanie do szpitala. Kiedy załamana leżałam wśród ludzi bez rąk i nóg i widziałam w nich energię i radość życia, sama inaczej zaczęłam patrzeć na swój los1.

Fundację „Mimo Wszystko” Anna Dymna zarejestrowała 26 września 2003 roku w XI Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego Kraków-Śródmieście (dokładny czas wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego na pozycji 0000174486: godzina siódma minut czterdzieści siedem i sekund trzy). W swoim ukochanym Narodowym „Starym” Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej aktorka pracowała wówczas nad spektaklem „Pieszo” w reżyserii Kazimierza Kutza, a także nad filmową adaptacją „Starej Baśni” reżyserowaną przez Jerzego Hoffmana. Jednocześnie grała w „Damach i huzarach” (reż. K. Kutz), „Spaghetti i miecz” (reż. K. Kutz) oraz „Hamlecie” (reż. K. Jasiński). Organizację – od podstaw – działalności swojej fundacji godziła więc z wytężoną pracą zawodową.

Fundacja „Mimo Wszystko” została powołana, aby ratować grupę dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną, mieszkańców schroniska w podkrakowskich Radwanowicach, którzy na mocy nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych z 20 grudnia 2002 roku, utracili prawo do korzystania z tamtejszych Warsztatów Terapii Zajęciowej finansowanych z budżetu państwa.

Przepisy niewiele mnie obchodziły – tłumaczyła swoją decyzję aktorka. – Interesował mnie wyłącznie fakt, że dwudziestu sześciu niepełnosprawnych intelektualnie nie może dłużej korzystać z warsztatów. Myślałam o tym z przerażeniem. Wszystko wskazywało na to, że będą mieli dach nad głową i dostaną jeść, lecz całe dnie przyjdzie im spędzać w beznadziei, kiwając się pod ścianą. Właśnie dla nich postanowiłam założyć fundację, która utrzymywałaby warsztaty terapeutyczne. Rozumiałam, że w zaistniałej sytuacji nie posiadam żadnego wyboru. Nie mogłam zostawić moich niepełnosprawnych przyjaciół, ani dumać nad tym, co mi się opłaca, a co nie2.

W pierwszych miesiącach po rejestracji fundacji, dzięki bezinteresownej życzliwości ludzi, Anna Dymna pozyskiwała wyposażenie fundacyjnego biura: aparat telefoniczny, urządzenie do przesyłania faksów, meble, komputer… – wszystko, co do tego rodzaju pracy jest niezbędne. Początkowo biuro fundacji miało powierzchnię zaledwie szesnastu metrów kwadratowych. Mieściło się w centrum Krakowa, przy ulicy Kościuszki 43, w budynku należącym do Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego „Biuro Service” Sp. z o.o. Pomieszczenia użyczył nieodpłatnie Janusz Pałka, prezes firmy. W budynku „Biuro Service” siedziba fundacji znajdowała się do maja 2006 roku. Następnie została przeniesiona na ulicę Balicką 12 A, gdzie mieści się do dzisiaj.

Logo „Mimo Wszystko” – w kolorze zielonym, który symbolizuje nadzieję – opracowała Małgorzata Serafin, wówczas świeżo upieczona absolwentka Wydziału Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Nazwę aktorka zaczerpnęła z tekstu „Mimo Wszystko”, który wyryto na jednym z przytułków prowadzonych przez Matkę Teresę w Kalkucie. Słowa o tym, że – pomimo rozmaitych ludzkich opinii, oskarżeń, egoizmu czy podejrzliwości – należy pomagać, budować, kochać i nigdy nie poddawać się w czynieniu dobra, otrzymała pewnego deszczowego dnia, gdy na krakowskim Rynku jej niepełnosprawni intelektualnie aktorzy z Teatrzyku „Radwanek” prezentowali osobom bezdomnym sztukę „Stworzenie świata”. W trakcie przedstawienia podeszła do niej grupa młodych wolontariuszy pomagających przy organizacji imprezy. Jeśli kiedyś będzie pani bardzo źle, to proszę czytać sobie te słowa3 – powiedzieli, wręczając Annie Dymnej kartkę, na której zapisany był tekst „Mimo Wszystko”.

O powstaniu Fundacji „Mimo Wszystko” aktorka poinformowała publicznie po raz pierwszy 21 grudnia 2003 roku. Stało się to podczas Gali Wolontariatu w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego.

Po „Szansie na sukces” dla osób niepełnosprawnych, którą prowadziłam z Wojciechem Mannem na Rynku w Krakowie, po emisji koncertu z Ciechocinka „Razem do gwiazd”, po otrzymaniu Orderu Uśmiechu, po nagrodzie Optimum Humanum, a szczególnie po emisjach telewizyjnego programu „Spotkajmy się”, dostaję setki listów z całej Polski od tych, którzy potrzebują pomocy i tych, którzy chcieliby pomagać, tylko nie wiedzą jak – mówiła wówczas ze sceny najpiękniejszego teatru w Polsce Anna Dymna. – To właśnie oni przekonali mnie, że powinnam działać konkretniej i mądrzej. Czasy są coraz cięższe. Państwo nie radzi sobie z wieloma problemami, więc samotność, bezradność, nędza chorych i niepełnosprawnych ludzi jest coraz większa. Dlatego musimy im pomóc. Postanowiłam zaryzykować i założyłam fundację. Mam wytyczone główne cele, wiele pomysłów, cudownych przyjaciół, na razie puste konto, ogromną energię i radość, a także głębokie przekonanie o tym, że możemy razem choć trochę rozjaśnić świat4.

4 grudnia 2003 roku Jan Paweł II udzielił błogosławieństwa społecznej działalności Anny Dymnej oraz pracownikom i podopiecznym Fundacji „Mimo Wszystko”. W liście przesłanym z watykańskiego Sekretariatu Stanu arcybiskup Leonardo Sandri napisał m.in.: Ojciec Święty wyraża zadowolenie, że podejmowane przez Panią inicjatywy charakteryzuje zaangażowanie na rzecz osób niepełnosprawnych, bezinteresowność i miłość, które nadają sens i smak, tak często trudnemu życiu tych osób. Życzy, aby tę pracę i poświęcenie Chrystus miłosierny wynagrodził pokojem i radością. Niech ta posługa spotyka się z wdzięcznością, zrozumieniem i zainteresowaniem wielu środowisk. Jego Świątobliwość zawierza Bożemu Miłosierdziu w modlitwie Panią i współpracowników, podejmowane przez Nią inicjatywy, a szczególnie niepełnosprawnych ze Schroniska im. Brata Alberta w Radwanowicach. Wszystkim udziela z serca swojego apostolskiego błogosławieństwa.

Początkowo funkcjonowanie fundacji opierało się na działaniach wolontariuszy. W pierwszych miesiącach 2004 roku zostali zatrudnieni etatowi pracownicy. Były nimi: Eliza Romaniak (od 10 stycznia 2004 r.), księgowa, i wolontariuszka Maja Jaworska (od 1 kwietnia 2004 r.), która zajęła się prowadzeniem fundacyjnego biura oraz sprawami administracyjnymi. Pierwszym znaczącym działaniem, jakie podjęły, wspólnie z radcą prawnym Hubertem Długoszem, było ubieganie się o przyznanie Fundacji „Mimo Wszystko” statusu organizacji pożytku publicznego. Dzięki niemu stało się możliwe pozyskiwanie 1% z odpisów od podatku dochodowego na rzecz działalności statutowej. Chociaż status ten przyznano fundacji w kwietniu, czyli tuż przed zakończeniem okresu rozliczeniowego z urzędami skarbowymi, to jednak w roku 2004 z akcji tej Fundacja „Mimo Wszystko” zebrała ponad sto trzydzieści tysięcy złotych.

Od września 2003 roku jestem prezesem małej fundacji. Ma ona moją twarz, moje serce, moją duszę i za wszelkie jej działania jestem całkowicie odpowiedzialna – deklarowała publicznie Anna Dymna. Nie przeczuwała wówczas, że po kilku latach jej niewielka fundacja przeobrazi się niemal w przedsiębiorstwo, które nie tylko będzie prowadzić i utrzymywać Warsztaty Terapii Artystycznej dla swoich podopiecznych z niepełnosprawnością umysłową i wspierać osoby chore oraz niepełnosprawne fizycznie w całej Polsce, ale także budować dwa ośrodki rehabilitacyjno-terapeutyczne, organizować rokrocznie plenerową imprezę integracyjną na krakowskim Rynku Głównym, festiwal piosenki o zasięgu ogólnopolskim i – wspólnie z Fundacją im. Brata Alberta – ogólnokrajowy przegląd teatralny.

Wszystkie te działania nie byłyby możliwe, gdyby nie bezinteresowna pomoc i ogromna życzliwość wielu przyjaciół pomagających fundacji od początku jej istnienia, sponsorów, a także osób, które, udzielając wsparcia, pragną zachować całkowitą anonimowość. Kluczową rolę w tej pracy odgrywają wolontariusze skupieni w Biurze Młodych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.

Ideą, jaka od początku przyświeca społecznej działalności Anny Dymnej, a także wszystkim pracownikom Fundacji „Mimo Wszystko”, jest wyrównywanie szans pomiędzy ludźmi niepełno– i pełnosprawnymi, a co za tym idzie – usuwanie barier mentalnych, które oddzielają ich dwa pozornie odrębne światy. Służą temu m.in. projekty integracyjne, realizowane przez fundację, przy współpracy z Narodowym Centrum Kultury, Telewizją Polską S.A. i Państwowym Funduszem Osób Niepełnosprawnych: Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko”, Ogólnopolski Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, Przegląd Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych „Albertiana” czy projekt „Każdy ma swoje Kilimandżaro”.

Działania na tak szeroką skalę nie byłyby możliwe bez współpracy fundacji Anny Dymnej z innymi organizacjami pozarządowymi, m.in.: Fundacją im. Brata Alberta prowadzoną przez ks. kanonika Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, Fundacją „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy” Jerzego Owsiaka, Fundacją „Akogo?” Ewy Błaszczyk, Polską Akcją Humanitarną Janiny Ochojskiej, Fundacją „Pro Artis” Andrzeja Brandstattera, Fundacją „Stworzenia Pana Smolenia” Bohdana Smolenia i ze Stowarzyszeniem Wspierania Onkologii „Unicorn”. Chociaż kierunki działań tych organizacji pozarządowych są różne, to jednak cel mają taki sam – pomoc drugiemu człowiekowi. Dlatego Anna Dymna nieustannie podkreśla, że w pracy charytatywnej najważniejsze są: jedność oraz wzajemna życzliwość.

Dostaję ogromne ilości listów – mówi aktorka. – Zwłaszcza po moim telewizyjnym programie „Spotkajmy się”. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak straszna nędza i samotność zataczają coraz szersze kręgi; jest wielu niepełnosprawnych ludzi pozamykanych w domach. Żyją w samotności, w potwornym ubóstwie, nieraz lekceważeni są nawet przez tych, którzy powinni im pomagać z urzędu. Nikt się nimi nie interesuje. Tacy ludzie piszą do mnie z całego kraju, błagają o pomoc. Tymczasem w wielu przypadkach jestem bezradna. Nie mogę pomóc renciście z Bytomia albo Gdańska, bo jestem przecież w Krakowie. Czasami nie mam pojęcia, jak odpisywać na ich dramatyczne listy. Mam powiedzieć: „Człowieku, ciesz się życiem, zobacz, jaki piękny jest świat. Znam takich, którzy znajdują się w sytuacji sto razy gorszej od twojej”? Przecież takie słowa byłyby brednią. Od dawna moim marzeniem było utworzenie łańcucha pomocy i w tym celu założyłam Fundację „Mimo Wszystko”. Ale moi pracownicy chwilami nie radzą już sobie z nawałem spraw.

Obecnie Fundacja „Mimo Wszystko” zatrudnia na etatach trzydziestu pięciu pracowników (kilkoro z nich to osoby niepełnosprawne). Tworzą oni zgrany, wypróbowany zespół. Profesjonalizm, zaangażowanie w sprawę, wzajemna życzliwość i zrozumienie stanowią podstawę ich codziennej pracy na rzecz osób chorych oraz niepełnosprawnych. Bez takich cech charakteru efektywność fundacyjnych działań nie byłaby możliwa. Niemal wszyscy pracownicy są byłymi wolontariuszami, którzy kiedyś, ucząc się albo już pracując, przeznaczali swój wolny czas na wspieranie charytatywnych działań Anny Dymnej. Aktorka funkcję prezesa fundacji od początku pełni społecznie.

Owszem, Anna Dymna charytatywna, anioł. Słyszę nieprzychylne komentarze, że pcham się do kamery, że robię to wszystko pod publiczkę, ale na szczęście wiem, gdzie jest prawda. Na swoją twarz zapracowałam jako aktorka, a nie poprzez działalność charytatywną (…)Teraz pracuję na swoje zwyczajne człowieczeństwo. Kiedy ktoś mnie zapyta, dlaczego to robię, to odpowiem: robię to dla siebie, bo chcę się lepiej poczuć. Moja fundacja nazywa się „Mimo Wszystko”. Pomysł na nazwę zaczerpnęłam z napisu, który znajduje się na szpitalu Matki Teresy z Kalkuty. Robię więc swoje mimo wszystko. Dostałam kiedyś od ks. Twardowskiego dedykację: „Uśmiechu, mimo wszystko” (…) Czuję się odpowiedzialna za tych, którym pomagam. Nie mogę pewnego dnia powiedzieć: znudziło mi się. A w naszej rzeczywistości, gdy chce się zrobić coś dobrego, człowiek natychmiast staje się podejrzany. Kiedy walczyłam o tereny opuszczone przez wojsko w Lubiatowie nad morzem, gdzie stanie ośrodek wypoczynkowy dla osób niepełnosprawnych, od razu padało pytanie: co pani z tego będzie miała? A ja nie biorę grosza za pracę w fundacji. Za pieniądze nie mogłabym robić tego, co robię. Co gorsza, nie tylko zwykli ludzie nas podejrzewają o złe zamiary. Państwo, które bądź co bądź wyręczamy w jego obowiązkach, też często patrzy na nas nieufnie. Czasem się zastanawiam, co się z nami stało, że dobro jest dziś najbardziej podejrzaną wartością? – mówi Anna Dymna.

Wyróżnienia przyznane Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”:

– Dyplom Benemerenti – nagroda Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego
– Lodołamacz 2007 – nagroda Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych
– Sukces Roku 2007 w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny – nagroda miesięcznika „Menedżer Zdrowia”
– Pro Infantis Bono – nagroda Rzecznika Praw Dziecka RP
– Perły Medycyny 2010 – złota statuetka i dyplom uznania w Ogólnopolskim Konkursie Medycznym „Perły Medycyny”

Galeriaic_at

1
2
3

Aktualności

KELO-COTE® plaster silikonowy w żelu - skuteczny w leczeniu wszystkich rodzajów blizn więcej

Masz problemy ze skórą stóp, wrastającymi paznokciami, modzelami lub pękającymi piętami? Skorzystaj z profesjonalnej pomocy podologa! więcej

Praca dla lekarzy specjalistów więcej

LSPO zaprasza na Badanie EEG głowy bez skierowania i kolejek! więcej

Jak skutecznie leczyć oparzenia i zapobiegać bliznom więcej

Korekta uśmiechu i zadbana skóra - to wszystko w jednym miejscu więcej

Zarządzanie w ochronie zdrowia – co dają te studia podyplomowe? Perspektywy zawodowe więcej

Plastyka piersi – czy warto się na nią zdecydować? więcej

Nowoczesna stomatologia – jak dbać o zdrowie jamy ustnej więcej

Łagodny rozrost prostaty – czy to już rak? więcej

Rezonans magnetyczny Warszawa - bez skierowania, bez kolejki w Centrum Medycyny Sportowej. więcej

Tomografia komputerowa Warszawa - prywatnie w Centrum Medycyny Sportowej w Warszawie więcej


Nowości ze świata medycyny

Awodent

Czy wiesz, że...

Zobacz również

Apteki

Domy opieki

Dodaj placówkę do bazy

 

medserwis.pl Telewolt Sp. z o.o. 00-671 W-wa, ul. Koszykowa 70 lok.2, tel.: 601 410 411, e-mail: medserwis@medserwis.pl